Nie jest to prawda.
Jest to tylko cenne, choc juz kolejne potwierdzenie tego, co udowodnilo trzecie przejscie klasyczne tej drogi w 2003 r. (ze nie jest to droga tak bardzo parametryczna).
Autor obecnej notki o 8 przejsciu klasycznym Sadusia napisal ( [
www.wspinanie.pl] ):
"(...) Przejście drogi w tym składzie obaliło mit drogi parametrycznej - tylko dla wysokich, ponieważ obaj wspinacze do wysokich wcale nie należą.(...)"
I. Co prawda drugiego przejscia dokonali Rafal Pietrasiak i Adam Pieprzycki w 2001. Pietrasiak prowadzil paremetryczny wyciag, a ma on ok. 185 cm wzrostu (przepraszam jesli cos niedokladnie podaje). [
www.wspinanie.pl]
Ale trzeciego przejscia drogi dokonal w 2003 zespol Jacek Krawczyk i Szczepan Glogowski,
gdzie glowna sila byl Krawczyk, i to on prowdzil glowne trudnosci (RP, po 2-3 dniach przymiarek) [
www.wspinanie.pl]
Jacek ma ok. 174-175 cm wzrostu (przepraszam, jesli cos na 1 cm zmienilem).
I od razu byl odpytywany - na okolicznosc parametrycznego miejsca na starcie
w podchwyty obok starych nitow (na czwartym, najtrudniejszym wyciagu). Szerszy komentarz o tym miejscu dal w wywiadzie w "
Gorach" nr 1-2/2004 str. 40-41 i 58 (szczegolnie s. 40 srodkowy lam).
II. O charakterze tego miejsca mozna tez bylo sie dopytac partnerow s.p. Piotra Dawidowicza ("Dawida", autora odhaczenia w 1992), w tym partnerow innych jego prob na wsch. scianie Mnicha, takze potem probujacych Sadusia (np. webmastera portalu wspinanie.pl).
III. W tym miejscu pojawia sie inne pytanie:
Kto w srodowisku krakowskim od wielu lat rozpowiadal cos o "parametrycznosci" kluczowego miejsca,
oraz co wazniejsze, dosc skutecznie przekonal, ze droga jest "niewkaszalna" dla ludzi "normalnego wzrostu" (Dawid mial ok. 188 cm - jeszcze raz przepraszam za ewent. niescislosc typu 1-2 cm).
Ma to znaczenie, poniewaz charakter drogi od czasu jej pierwszego przejscia klasycznego znacznie zmieniono, w tym niemal p o t r o j o n o liczbe spitow (w roku 1994 dobito 8, w 2006 nastepne).
Tak znaczna zmiana charakteru drogi rodzi zasadnicze pytania:
O co chodzilo, jak do tego doszlo, dlaczego zlamano fundametalna zasade etyczna - nie ingerowania w ksztalt drogi klasycznej, ustalonej przez jej pierwszego zdobywce/autora odhaczenia. Dotad autorzy doposazenia drogi z 1994 i 2006 nie objasnili publicznie swoich motywow, nie podali szczegolow i powodow - byc moze jakies sa, nie wszystkie znane czy np. latwe do zreferowania.
Dlatego mimo wszystko cenne byloby wiecej danych i ocen od uczestnikow przejsc,
takze, albo wrecz zwlaszcza tych, co znali droge sprzed okresu jej doposazania lub do doposazania sie przyczynili.
I byc moze sa jeszcze jakie sekrety, szczegoly (ale chodzi o sfere faktow, nie opinii), ktory by lepiej wybronily owe doposazenie. Byc moze czegos nie wiemy, byc moze ktos sie kiedys nieco pomylil/zagalopowal i teraz postapilby inaczej - moze nam objasni.
Wiedze o tym jestesmy winni niezyjacemu autorowi tej drogi, jak i samym sobie.
Bo rzecz dotyczy zasad we wspinaniu fundamentalnych, w tym etyki, lojalnosci wobec niezyjacego kolegi, uczciwosci, wiernosci prawdzie.
W tym kontekscie to, skad wziela sie owa dlugoletnia legenda historia o kompletnie eliminujacym "miejscu parametrycznym" moze byc poszlaka, wskazujaca, jak, gdzie i kiedy, doszlo do zgody na tak problematyczne "poprawianie" cudzej rekordowej drogi klasycznej.
Pozdr.
Zmieniany 5 raz(y). Ostatnia zmiana 2008-08-21 04:48 przez GG.
