Cienki Bolek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Bardzo dobrze, że ktoś w końcu poruszył ten temat.
> Takie podejście do sprawy nie tylko dotyczy ludzi
> z Warszawy.
> Prosty przykład z Poznania, z jedynej (!!!!!)
> ścianki jaką mamy w tym mieście. Przychodzi
> koleś-wymiatacz, którego zamierzeniem jest
> chodzenie po ścianie przez całą godzinę bez przerw
> ! Wyluzowany, gadka-szmatka ze swoim kumplem,
> mając w głębokim poważaniu całą resztę wspinaczy.
> I tyle.
>
>
>
> Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 23-07-2008 22:31 przez
> Cienki Bolek.
Trening to trening. Koleś zapłacił tak samo jak Ty i ma takie samo prawo go zrealizować. Nie widzę "głębokiego poważania" w zajęciu jednej drogi na godzinę - na ścianie pozostaje jeszcze kilkanaście (-dziesiąt?) innych, możesz sobie wybrać. Albo przyjść wcześniej ;D.