olek78 Napisał(a):
> Moze sie bede powtazal, ale jak ktos wchodzi i z
> nikim nawet sie nie przywita, nie rzuci nawet
> ogolnego czesc, i interesuje go tylko jego wlasna
> osoba to ciezko z taka osoba wspolnie wspina.
> Trudno mowic nawet o wspolnym wspinaniu bo tych
> osob nie interesuje co robi ktos inny, nie
> podchodza zeby sie zapytac o jakis boulder, nie
> pokaza ci swojego fajnego boulderu, nie ma juz
> kibicowania czy ktos zloi cos ciezkiego itd. nie
> ma z nimi zadnej wspolnoty.
O w morde... Stary, od razu poczułem z Tobą taką
więź i wspólnotę, że strach się bać !
Ale mam propozycję. Następnym razem obserwuj
dyskretnie ludzi wpisujących się do księgi obecności.
Zapisz nazwiska tych, co nie powiedzieli cześć albo
nie pokazali Ci swojego fajnego bulderu. Potem tę
listę umieść na brytanie. Recydywistów wystawimy
do następnej edycji konkursu na "buca roku".