Tak naprawde, w każdym środowisku - mieście znajdzie się jakiś buc :/ aż za nadto przypadków mógłbym wymieniać. Jest to mocno wkurzające gdy np. na ścianie wiszą 3 wędki, brak wolnych stanowisk, a grupka "zajebiściaków" urządza sobie piknik pod skałką wspinając się średnio 1 na 2 godziny:/ , co bardziej martwi - wkurwia gdy podejdziesz i zapytasz kulturalnie: "Czy nie przeszkadzało by im gdyby zrobiło się jedną droge" od razu usłyszeć można ze już za "chwilke" ktoś tam ma zamiar wejść i to właśnie dokładnie tam gdzie zamierzasz Ty. Texty typu: "turbo klamy" czy "jak nei wiesz co dalej to na góre ha ha ha " już nawet nie dziwią, tak jak folia i plastykowe taśmy od "opakowania" rzucone pod skałą z nowo zakupionej liny... Niestety chyba trzeba będzie przyzwyczajać się do tego typu "scen" bo napiera pokolenie Magdy eM. Podsumowując smutne wpadające w żenujące:/
Pasuje do tego idealnie powiedzenie ojca mojego kolegi (prawie jak tata MArcina powiedział):
"Kto się chujem(bucem) urodził kanarkiem nie umrze"