to sie tak tylko warszawiakom wydaje ze gosc z polarze albo windstoperze, ze szpejem i lina na plecach jest lanser. odkad mieszkam w krakowie, tyle tego sie napatrzylam, ze teraz uwazam ze kolesie w windstoperach to dresy.
Cop za roznica czy dwa paski z boku, czy naszywka mamuta. Dresy i juz.
Inny rozdzial to ci, ktorzy tak sie ubieraja, bo nie maja w ogole innych ciuchow. Patrz: Szalony. Tylko ze jego dresy dziela sie na wyjsciowe i po domu. A na prawdziwe okazje ubiera sie na waleta.