TomX
Niestety jesteś w błędzie. Ja tez mam arachnofobie i mi wmawiali ze w Polsce nie ma pająków mogących cokolwiek zrobic czlowiekowi i jak maja jad to zbyt slabe szczękoczółki żeby przebic ludzką skórę. Terapie behawiorystyczno poznawcza tez przechodzilam i gdy dała w miare efekty, że własnie nie robilam juz nagłych lotów w skale gdy widzialam pajaka i nie odskakiwalam nagle, nie krzyczalam, potrafilam sie w miare opanowac to wlasnie wtedy mnie taki jeden drań UPIE........ . Pająk kątnik. Najpierw wydałam kupe kasy na lekarzy zeby to zdiagnozować, potem na różne leki, po których nawet mi sie w glowie krecilo, mozna dostac wstrząsu anafilaktycznego majac uczulenie na jego toksyne i zejść... Ja mialam szczescie bo: najpierw mialam rumień i zrobił się pęcherz (w ciągu godziny po ugryzieniu), ohydny, wystający na centymetr, po tygodniu pękł i rozlała się surowica, prawie sie pożygalam a jestem odporna. (aha i skórę mam grubą). Potem babrania 3 miesiące, rana się pieniła, owrzodziała, miałam tkanki martwicze zdzierane i wogole SYF jak nie wiem co!!!!!!!!!!!!!!!!! Najgorsza rzecz jaką w życiu mialam.... Teraz mam 4 centymetrową czerwoną wciąż bliznę na piszczeli i grudki i wydaje kolejne setki złotych na masci przeciw bliznom bo takie 15ml dermatixu kosztuje w aptece ok 160zł... I każda pojedyncza sztuka tego obrzydlistwa gdy tylko poczuje mój wzrok to wie że zdycha... A próbowalam sie zaprzyjaznic z tymi kanaliami......