Pasztet Napisał(a):
> Skoro to co mowisz jest takie oczywiste
Jakby to było oczywiste, to bym się tak nie rozpisywał !
Sądząc po rozmiarach tekstu, jaki wyprodukowałem,
nie jest to oczywiste nawet dla mnie.
Ale nawet abstrahując od przytoczonej argumentacji -
uważam też, że Janówek jest po prostu wyjątkowy.
To nie jest jakaś pierwsza lepsza ściana pierwszej
lepszej ruiny. Zastanawiam się ile tego typu miejsc jest
w innych krajach.
> mi dlaczego podlega to jakiejkowiek dyskusji?
> Dlaczego 90% wspinaczy z Warszawy nie wpisuje
> przejsc z Janowka?
Może się wstydzą, nie chcą precedensów stwarzać,
albo się boją, że ktoś ich nazwiskiem ochrzci jakiś
pianotwórczy wątek na brytanie.
Sprawa tych nieszczęsnych wpisów jest nieoczywsta
i może budzić kontrowersje. Ale w tym nie ma nic
złego. Niech sobie budzi.
> I dlaczego Tribal wylaczyl
> punktacje z tych baldow po tym jak ukazal sie ten
> watek?
Bo jest kompromisowy? Bo nie chce brać udziału
w rzucaniu błotem? Nie ma odwagi bronić konsekwentnie
Janówka jako pełnoprawnego regionu wspinaczkowego?
Nie wiem. Na miejscu Tribala nie kasowałbym tej punktacji,
bo uważam, że to rzecz uznaniowa, i choć może budzić
kontrowersje, choć może być pretekstem do dyskusji, to nie
ma w tym niczego nieuczciwego. Janówek zasługuje na
wpisy z punktacją.
> Przeciez gdyby chodzilo tu nawet o tajec
> pajaka ktory nie jest idealnie czysty to tej
> punktacji by nie wylaczyl tak wiec cos jednak
> rozni beton od skaly.
Jestem bardzo ciekaw, czy gdybym dał Ci pod nos próbki
janówkowego betonu pomieszane z próbkami naturalnych skał,
to byłbyś w stanie odróżnić. W szczególności, czy byś odróżnił
ów beton od niektórych rodzajów zlepieńca, np. z Małego Rabsztajnu.
Ale mniejsza o to, bo przecież znamy historię i wiemy, że na
janówku jest beton. Tyle, że Twoje stwierdzenie "coś jednak
różni beton od skały" nabiera nowego smaku. Tym czymś jest
głównie historia powstania. I dlatego kamieniołomy mają więcej
wspólnego z bunkrami niż z naturalnie wyerodowanymi ostańcami.
A twój podział na skałę i beton jest bardziej godny jakiegoś geologa
niż wspinacza. Wdajesz się waszmość w niuane historyczne i
geologiczne zamiast widzieć Janówek jako coś, czym jest w istocie -
całkiem fajny rejonik wspinaczkowo-bulderowy, szczególnie na
takim bezrybiu jak nasza nieszczęsna stolica.
> Mamy odmienne tezy, Ty
> udowadniasz ze podstawowym kryterium tego co
> wartosciowe jest a co wartosciowe nie jest stanowi
> trwalosc ja natomiast twierdze ze wieksze
> znaczenie niz trwalosc ma material po ktorym sie
> wspinamy.
Materialista :-)
Ale ponieważ lubię sprowadzać rzeczy do absurdu, zapytam
Cię, czy wspin po piaskowcowych płytach na murkach jest
pełnowartościowy? Wszak ten materiał to piękny, naturalny
piaskowiec. Co z tego, że wycięty sztucznie - wszak sztucznie
rżnięte ściany są w wielu słynnych rejonach wspinaczkowych
świata, nawet w brytyjskich gritach się znajdzie kilka.
A może tu chodzi nie tylko o wierzch, ale też o to co w środku?
To może zwieźmy do warszafki jakieś większe głazy,
będzie można w prawdziwej skale bulderować.
Moim zdaniem w całym tym rankingu chodzi tylko o poziom -
o to jak się wspinamy, a nie po czym. I nawet wpisywanie
megasztuczności ma sens, gdy wspinanie się na nie jest
uzasadnione brakiem lepszych regionów w okolicy,
i pod warunkiem, że są to formy na tyle trwałe, że każdy
może przyjść i spróbować w bliżej nieokreślonym
czasie. Powiem jeszcze, że bardziej by mnie zaszokowało
gdyby ktoś zaczął wpisywać buldery z dolinek himalajskich,
niż to, że warsawiacy mogą wpisać betony.
Nie uważam też, żeby wpisywanie punktowanych przejść
z janówka było bardziej kontrowersyjne od dziwacznych
dróg naszpikowanych ogranicznikami tylko po to by
zwiększyć trudności, albo po to, by mieć jakąś własną drogę
przez nikogo nie powtórzoną.
> Mysle ze sam sobie zaprzeczyles mowiac: "...ten
> beton jest skaloPODOBNY", "...drogi na nim
> PRZYPOMINAJA skalne buldery." Niestety tylko
> podobny i tylko przypominaja, nie sa nimi i nigdy
> nie beda.
Ale Janówek pozostanie kultowym miejscem wspinu warszawskich
wspinaczy, gdzie będzie kwitnąć praca nad nowymi projektami, gdzie
będzie trzeba po kilka miesięcy czekać na przyrost formy by coś
zasiekać i gdzie wszystko łącznie z atmosforą będzie takie jak w wielu
innych "prawdziwych" rejonach bulderowych.
Tylko wpisać sobie tego nie będzie można do 8a, bo znajdą się
krytykanci którym się nie spodoba.
> Cale szczescie ze istnieja samochody i pociagi co
> daje wszystkim mozliwosc wyjazdu w skaly i
> sprawdzenia tam swoich sil.
Wierz mi, na Janówku też można swoje siły sprawdzić,
a nawet się z nimi przeliczyć. I jest tu z kim się zmierzyć,
do kogo porównać. Jest tu wszystko, czego sensem jest
ranking 8a.nu.