Wydaje się, że jedynym sensownym rozwiązaniem jest wykopanie rowu przeciwburakowego na podjeździe i/lub zjeździe z przełączy - fizycznie uniemożliwić wjazd lub uczynić równoznacznym z zawieszeniem się samochodu lub urwanym zawieszeniem nawet dla suv-ów.
Korespondowanie z ludźmi, których jedyna motywacją jest "nie dać sobie dmuchnąć w kaszę" nie ma sensu.
Forever_ - po prostu zamilcz, przełknij swoją głupotę z godnością.