a skad pewnosc ze takiemu kursowi sie poddalem ? i nie zamiarem bylo tajemnicze "zakapturze sie" bardziej w celach ochronnych. chetnie "podyskutuje" nad ogromem winy ale w sposob nieuwlaczajacy nikomu, a przeciez takiego zachowania moznaby sie spodziewac po ludziach uczacych innych "prawidlowego funkcjonowania w spoleczenstwie"