laura palmer Napisał(a):
> o tym już pisałam. osobiście nigdy nikomu nei
> zdejmowalam na chama nieużywanej wędki, kiedy
> akurat JA chcę poprowadzić drogę i potępiam takie
> postępowanie.
Nieużywanej?? Czyli że sobie wisi i czeka na rybkę?
Zdejmować na ogół nie ma po co, ewentualnie można
odgarnąć i zaczepić pod kątem, żeby się nie pałętała
po chwytach. Ale nie mów, że czekasz przy tej
nieużywanej wędce aż się zjawi właściciel, żeby
się go zapytać, czy się możesz wbić na drogę..
> kategorycznie. należy poprosić,
> ludzie na pewno się zgodzą. widzialam juz kilka
> nieprzyjemnych scen "nawracania na siłę" wędkarzy
> i to źle świadczy o nawracających bucach
Często o stopniu "nieprzyjemności sceny" decyduje
ignorancja wędkarza. Sporo wspinałem się na wędkę,
a częściej jeszcze zostawiałem ją np. żonie. Gdy
ktokolwiek chciał prowadzić, ustępowałem bez słowa.
I uważam to za normalne.