Kolego apacz.
ja nie chwalę się trudnościami technicznymi drogi, jeno powagą jej asekuracji. możesz odczuwać to jako bucostwo (wszak nominacje dostałem, a jak mniemam, z wdahowcami masz co nieco wspólnego), ale naprawdę, kurwa mać, dlaczego tych dróg narazie nikt nie powtarza? mówię nawet o gościach z 'mojego podwórka', mocnych wspinaczach sportowych i górskich zarazem.
powiem ci tak, maciek, z którym robiłem pierwsze przejście wsiowego głupka, jest znacznie mocniejszy ode mnie w skałach, i na drugiego po prostu przebiegł tą drogę, ale powiedział, że jak miałby prowadzić, to chyba by się obesrał ze strachu (co i tak nie odwiedzie go od zrobienia tej drogi ;))
nie wspinam się na wysokim poziomie sportowym, bo mi się nie chce ładować. swój wysoki (jak na mnie) poziom sportowy miałem około 2000 roku, gdy udało mi się poprowadzić parę sześćczwórek i jedną sześćpiątkę. rp, bo rp, ale zawsze. skoro uważasz, że drogi e6 7a maja komfortową asekurację, cóż, jesteś zatem świetnym wspinaczem i gratuluję. ja jestem wspinaczem zwykłym i cieszę się z każdej zrobionej (czy to z dołem, czy na żywca, obitej, nie obitej, wszystko jedno jakiej) drogi wspinaczkowej.
pisząc:
>Drogi panie extrem tech. 6.1 zrobionym na kosciach to dzieci sie moga chwalic ( nie upowaznia to bynajmniej do zgrywania w kazdym watku kozaka)< wychodzisz nieco ponad temat
>To jest taka tendencja ostatnio -"Nie idzie mi na drogach sportowych to @#$%&!! Zostane DDSowcem.
Przeciez oni maja taka slaba psyche a ja jestem taki odwazny."< no uważaj. bo możesz się nadziać na syndrom wspinacza początkującego, który psychę ma słabą..
A Adas jakby chcial to by zrobil jakies E7 z dobra asaekuracja ( E7 za 8a+ maja komfortowa asekuracje) wiec pierdoleniem jest ze niby przelozenie jest takie duze. < a tego akurat nie wiem, ale nie wątpię. drogi dds są specyficzne, w sokolikach adaś przy mnie robił rysę nowaczyka i się nieźle namęczył (chyba nawet zrobił rp, a droga ma VI.1+) za to dzień później zrobił rysę klimka za VI.3 os. więc to jest niewymierne. tak czy inaczej, chylę czoła przed nim.
>Nie daje mu to prawa bynajmniej do napierdalanki na "wedkarzy" < a dlaczego? nie mogę napisać, że mi to przeszkadza? co to kurwa IV rp? że nic nie wolno? zero tolerancji czy ki @#$%&? ech.. gdzie te czasy co było normalnie..
tak czy inaczej, pozdr. howgh, apaczu
prefer a feast to friends to the giant family