Tak, ale tu juz kilkakrotnie o tym Ci pisano. Tu nie chodzi o to, ze sa trumny. Tutaj chodzi o to, ze Extrek nie zrobil nic, aby zapobiec koniecznosci zbicia tych trumien, a nawet przylozyl do tego swoja reke lakierujac ich wieka.
Zauwaz, ze sa firmy, ktore:
1. Informuja swoich uczestnikow o wymaganych kwalifikacjach
2. Sprawdzaja kwalifikacje tych uczestnikow
3. Osoby nie nadajace sie nie sa zabierane
4. Osoby kwalifikujace sie do wyjazdu informowane sa w pelni o zagrozeniach i niebezpieczenstwach
5. Zatrudniaja wyszkolonych liderow wypraw o potwierdzonych kursami i doswiadczeniem kwalifikacjach
6. Dbaja o bezpieczenstwo czlonkow zespolu i biora na siebie odpowiedzialnosc za nie
7. W sytuacjach kryzysowych podejmuja niezbedne procedury ratownicze
8. Wyciagaja wnioski
W przypadku Extreka mamy sytuacje nastepujaca:
1. Nie informuja uczestnikow o wymaganych kwalifikacjach
2. Nie sprawdzaja kwalifikacji uczestnikow
3. Osoby nie nadajace sie sa wrecz dalej zachecane: 'Spoko, podzielimy sie doswiadczeniem'
4. Na ich stronach www i w materialach nie ma informacji o zagrozeniach i niebezpieczenstwach
5. Organizacja wyprawy zajmuja sie ludzie nie posiadajacy wymaganych kwalifikacji i uprawnien
6. Zachowuja sie jak lider wyprawy, kieruja i doradzaja, ale nie biora na siebie formalnej odpowiedzialnosci
7. W momencie katastrofy organizator 'popija piwo w schronisku' i mowi, ze to nie jego sprawa
8. Nie wyciagaaja zadnych wnioskow i organizuja kolejna dostawe swiezych trumien
Mysle, ze juz konkretniej nie mozna :)
--
ml