Jak? A np. w ramach nowelizacji - w sumie potrzebnej - ustawy o ratownictwie medycznym. Nie masz panstwowego kursu wspinania z kilogramem pieczatek i segregatorem uprawnien - placisz wiecej za ubezpieczeni. Dinozaury z Pezety tylko przyklasna, bo bedzie okazja do golenia jeleni z kasy, projekt uzyska "akceptacje srodowisk wspinaczkowych" (na Brytana nie zajrza, zapytaja PZA) i gotowe.