jesli info to okaze sie prawdziwe, czy Berbeka powinien zaprzestac organizowania wypraw?
czy chirurg, ktory spieprzy operacje powinien zaprzestac wykonywania swojego zawodu? a adwokat, ktory przegra sprawe? porownania infantylne, owszem, ale zastanowcie sie, cos w tym jest.
jak napisal ktorys z przedmowcow - chodzenie po wysokich gorach to sport, gdzie ryzykuje sie zyciem. to oczywiste. pozostaje wiec do omowienia kwestia popelnionych bledow i ponoszenia za nie odpowiedzialnosci.
tutaj trafia ona na rzeczywisty grunt - uslugi przewodnickiej. inaczej niz w Extreku, gdzie placisz kolesiowi za logistyke.
z calym szacunkiem dla Berbeki - szanuje go, jak rzadko ktorego wspinacza. i strasznie smuci mnie to, co sie tam rozegralo.
dwie wyprawy.
dwie tragedie.
i wg mnie - dwie oddzielne kwestie ponoszenia odpowiedzialnosci za to, co sie wydarzylo, ktorych nie powinno sie porownywac.
oraz dwa watki, ktore dopoki wszystkie okolicznosci tragedii sie nie wyjasnia, powinny sie wyciszyc.