13 lut 2007 - 12:32:51
|
Zarejestrowany: 17 lat temu
Posty: 28 |
|
wspin14 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> moze inaczej latwiej to Tobie bedzie zrozumiec -
> bronie Extreka vel. taxowki, a nie Piotra vel.
> pseudoprzewodnika, za ktorego zreszta nigdy nie
> podawal.
Fani Balcerzaka sedno sprawy spychają na boczny tor. Przecież w ogłoszeniach Extreka na wielu wspinaczkowych (górskich) forach wyraźnie jest mowa o organizowanych wyprawach z ambicjami na koronę ziemi.
Jeżeli nie był i nie jest organizatorem tych wypraw - to dlaczego takie ogłoszenia zamieszcza.
W takim razie powinno to być na zasadzie f-my przewozowo-cateringowej, tzn. dowożę uczestników na miejsce i zaopatruję ich w żąrcie oraz zapewniam spanie w moich busach. Tylko dlaczego na wielu fotkach z wypraw jest wszędzie Piotr-Wrocław razem wśród uszczęśliwionych "łojantów"? Zwłaszcza na którymś ze szczytów, jak im oczywiście udało się wejść.
"Dzikus" - tak, masz rację. Wtedy piliście wódkę i w dupie mieliście tych na Uszbę. A oni z kolei mieli już was serdecznie dość, może z powodu tej wódki. W ogóle to było tam was od groma, niektórzy z was zdobyli Elbrus wjeżdżając prawie na niego ratrakiem .Niektórzy z was zakładali raki pierwszy raz w życiu. Niektórzy z was to byli kompletni dyletanci, nadający się na Góry Świętokrzyskie.
Ci na Uszbę to jednak była elita w porównaniu z wami i z Balcerzakiem. Całe nieszczęście w tym cholernym marketingu Extreka, który spowodował i zachęcił tych na Uszbę. Naprawdę nie wiedzieli, co ich czeka.
A wy sobie spokojnie piliście wódeczkę, nie stroniąc od miejscowych Kabardyńców. A później sobie trochę potrekowaliście. Najlepsze zdanie miał o was szef ratowników w Terskole. Podobnie, jak teraz Szwajcarzy w Zermatt.
Słyszałeś coś o obozie" niemieckim" u podnóża doliny Szeldy? Przecież miał tam być Twój przyjaciel.
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty