Najciekawszy kawalek artykulu w Rzepie. Dziwnie przypomina zachowanie Piotra na Jungfrau, a czesciowo takze na Uszbie.
Brakuje jedynie oskarzenia przez Piotra partaczy-ratownikow szwajcarskich.
"W nocy pogorszyła się pogoda. Trójka na grani wezwała pomoc przez telefon komórkowy. Z powodu zamieci ratownicy nie byli w stanie do nich dotrzeć. O 6 rano w czwartek, w momencie, kiedy wystartował helikopter, wspinacze odwołali alarm.
Nie wiadomo, czy mieli polisy ubezpieczeniowe, które pokrywałyby koszt akcji ratunkowej. Stwierdzili, że pogoda pozwala im na samodzielny odwrót."
Czy dowiemy sie kiedys jak Piotr zachecal kolegow z grani do odwolania ratownikow? A moze nie zachecal?