ja się nie zwiążę lina na chodzenie po I czy II z grupą osob.
z jednym lub dwoma partnerami zwiążę się na "lotną", nawet jeśli nie zawsze jest czas na zakladnie przelotów.
a wy?
jest takie stare hehe polskie powiedzenie:
lotna asekuracja=dwójka samobójka
kwalifikowany przewodnik jak prowadzi 4 osoby (bo więcej nie może) to tez ich wszystkich wiąże liną, mimo że nie mają asekuracji.
jak waszym zdaniem jest:
takie wiązenie zwiększa ryzyko czy zmniejsza?
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-02-12 15:09 przez laura palmer.