12 lut 2007 - 09:43:14
|
Zarejestrowany: 23 lat temu
Posty: 1 121 |
|
gkubek, masz jakiś interes w bronieniu Extreka...?
Odpowiadając na twoje pytania:
1) Bardzo żałuję, że organizacyjnie niewiele zrobiono bo wypadku na Uszbie. Były do tego poważne podstawy, ale sprawę niestety odpuszczono na pewnym etapie. Mam nadzieję, a nawet jestem pewien, że tym razem tak nie będzie.
2) Ślepe zbydlęcenie kolegów z Extreka polega na tym, że promują formułę wyjazdów, która nie ma nic wspólnego z partnerstwem i przyjaźnią, a jednocześnie nie jest formą podróżnowania polegającą na wynajęciu doświadczonego i licencjonowanego przewodnika posiadającego stosowne uprawnienia i ponoszącego pełną odpowiedzialność za przebieg wyprawy. Zbydlęcenie to przejawia się przede wszystkim w tym, że po wypadku na Uszbie uczestnicy (niektórzy) forum Extreka (i tamtejszej księgi gości) - ze szczególnym uwzględnieniem niejakiego "K v. B" nie dość, że bagatelizowali sprawę, to jeszcze przenosili odpowiedzialność na ofiary, samego Piotra B. wybielając. Ich działalność odniosła skutek - Piotr B. nie zniknął z szarej strefy i mniej niż półtora roku później zorganizował wyjazd na którym zginęły 3 osoby.
3) Oczernianie bez dowodu? Jeśli o kimś pisałem, to raczej o "K v. B" - powtarzam, że chciałbym się mylić i że nie jest to świeżo na Brytanie zarejestrowany "mont blanc". Jeśli jednak jest to jedna i ta sama osoba, to muszę Cię pocieszyć, że nie rzucam słów na wiatr. Po wypadku na Uszbie kilka osób kopiowało forum i księgę gości Extreka i jasno z tego materiału wynika, że działalność Piotra B. była po wypdaku promowana.
4) Nigdy nie byłem na wyjeździe na którym wynajmowałbym przewodnika, więc nie wiem. Przypuszczam, że uczestnicy prawdziwych wyjazdów komercyjnych podpisują dokumenty w których oświadczają, że jadą na własne ryzyko, ale w takich przypadkach organizator i przewodnik ponoszą ogromną odpowiedzialność obwarowaną całą litanią przepisów.
_______________________________________
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty