11 lut 2007 - 18:48:38
|
Zarejestrowany: 19 lat temu
Posty: 10 293 |
|
krzys.zg Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> po glowie mi tylko chodzi taka mysl. extrek
> organizowal (nie mam dostepu do strony ale "na
> oko") okolo 15 wypraw rocznie. istnieja kilka lat
> wiec maja za soba okolo 50 wypraw w wysokie gory.
> dwie skonczyly sie niebezpiecznie. "statystycznie"
> wiec posiadaj wymagane umiejetnosci. i druga
> sprawa moze wazniejsza. dlaczego nikt nie ingeruje
> w dzialalnosc takich frim keidy nie ma wypadkow?
> czyli trywializujac: jak jest ok i sie udaje to sa
> fajne chlopaki a jak jest wypadek to prokurator i
> niedoswiadczeni gowniarze? troche to nie w
> porzadku.
Najpierwe liczby. Moze i 50 , ae wiekszosc to spacery pod palmami itd. Spora czesc to szczyty dosc latwe i bezpieczne.
Pozostaje kilka wyjazdow, grubo przekraczajacych mozliwosci Extreka i wiekszosci klientow.
Tu mamy 5 ofiar smiertelnych i kilka osob cudem ocalalych, chyba 2 lata temu w Szwajcarii.
Czy teraz statystyka potwierdza lepiej teorie.
Z druga czescia Twojej wypowiedzi musze sie zgodzic. Istotnie zbyt malo robilismy, by ratowac ofiary Extreka.
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty