Piotrze piszesz tak:
> Płyta Kostka biegnie
około metra na lewo od Roka. Dokladnie pomiedzy liniami 5 i 6.
Chciałbym aby niezorientowani pojeli skalę zjawiska. Próbujesz bronić tezy, że zimowa Afirmacja pozostaje bez zwiazku z letnią Płytą Kostka choć chwyty (a stopnie juz na 100%) z letniej drogi są praktycznie w linii wspinania
Roberta Rokowskiego na zdjeciu...
Jakie ma wiec znaczenie ma fakt ze jak twierdzisz
>Crux Afirmacji jest oddalony o te 2-3 metry od oryginalnej Płyty Kostka.
Moze taki że dojcie do cruxa tez powinno byc oddalone o 2-3 metry?
> Droga nr 5, mozesz mi zdradzić jak sie nazywała stara linia i ew godność autora pierwszego przejścia?
Masz mnie. Brawo.
Klasyczne drogi letnie to linie 3, 4, 6 i 7. Linia nr 5 to co najwyżej wedkowa wariacja z lat 80...
I na końcu zamiast jasno i klarownie odniesc sie do orania dziabami Czarnego i Mrówczego Zacięcia
odsyłasz mnie do Słownika Języka Polskiego...
Jesli ubodło Cię kolokwialne słowo "kuzwa" to wybacz ale SJP milczy na temat jego znaczenia.
Jesli poczules sie naprawde urażony to domyslam sie ile zdrowia kosztuje Cie lektura innych postów.
W trosce o Twoją watłą jak wnosze konstrukcje psychiczną służe ekwiwalentem.
Co powiesz na "Do diaska"?
Brzmiało by to wtedy tak:
Wspomniane 3 drogi, a wiec Plyta Kostka oraz Mrowcze i Czarne Zaciecie to nie są
zadne (uwazaj) do diaska "zimowe standardy"
Po prostu chodzi o nie wspinanie sie "toolowo" po drogach letnich.
Powodzenia na Nazgulach, Kuflach, Cirrusach itd itp
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2006-12-05 13:17 przez raf.