Wspina z dołem na ospitowanej drodze jest pod względem bezpieczeństwa porównywalny z wędką. Dlatego wszelkie udziwnienia są idiotyczne. Trzeba się przełamać i koniec. Moim zdaniem twoje lęki są bardzie urojone niż obiektywne tzn. jak za dużo wędkujesz to się tak przyzwyczajasz, że potem trudno się przełamać na robienie dróg z dołem. Moja rada zamiast kombinować powalcz z psychą.
PS. Wydaje mi się, że istnieje nazwa HP (Head Point) na wspin wędka + wpinki