no i bylem u dr.tramsia! kolo calkiem spoko... tylko nie bardzo podoba mi sie "wyrok" jaki wydal: OPERACJA!!!!!!!! UWAGA koszty...no coz: jakies takie "tylko" 6-7.000 (jak bede mial szczescie to ok. 4.000 pokryje kasa chorych)!!! pozniej (jak wszystko bedzie ok) ok. 6 tyg. rehabilitacji i po (w sumie) 6 miechach moge zaczac sie wspinac jak przed kontuzja!!! jak sie spytalem jakie szanse, ze cos sie zwali w trakcie operacji, to powiedzial, ze na 95% bede jak nowy! taaa...tylko skad tu taka kapuche wyskrobac???? :( i jeszcze badania ktore bede kosztowac w sumie ok. 400 zeta (moze tez uda sie troche obnizyc koszty)!
zobaczymy...powiedzial,ze jesli nie chce sie juz wspianc to operacji nei musze robic (jak nie bede meczyl tej reki to moge z tym zyc)! tylko, ze ja chce sie wspinac!!! pytanie tylko kiedy bedzie mnie stac na zakup "biletu"???
pozdro.
artur