Ale dziwne, że na tym forum wszyscy atakują W$ a on przecież tylko działał by było lepiej dla wspinaczy (czytaj instruktorów). Tłumaczy się, że on tylko doradzał, a na prawdę nic nie miał do powiedzenia. Zawsze można było składać protesty, pisać petycje do rządu jak to robi np: BMC. No ale on ma inny status i nie jest zależny od dotacji państwowych jak pza. Więc jak mół W$ protestować (przeciwstawiać się własnemu panu (rządu) co karmi z łapy? Nawet jak by chciał i to robił, to i tak najwyżej obcięto by pzcie resztki dotacji, które dostaje jako "zwiazek nie dbający o życie swoich członków". Dlatego też nic nie pomoże psioczenie nad tym bublem w postaci rozporządzenia, w którym najwiecej mieli do powiedzenia ludzie, którzy widzieli góry i skałki na zdjeciach lub z samochodu jadąc na narty w alpy. Trzeba zmienić statut związku by przestał być elitarną oganizacją dla wybrańców instruktorów i tych co mają kasę na ogólnodostępne stowarzyszenie gdzie miejsce mieli by wszyscy nie tylko wspinacze ale turyści wysokogórscy, skialpinści/extremaliści, boulderowcy i inni jak to ma miejsce gdzie indziej na świecie.
Kończąc bardziej optymistycznym akcentem. Słyszałem, że nowy prezes w swoim expose coś o tym wspomniał.