Myślę, że należy podążać za Mistrzem Paryskim:
We wstępie do opisu drogi Stanisławskiego WHP 108 wiodącej środkową częścią zachodniej ściany czytamy:
... potężny komin z przewieszkami przecinający ścianę mniej więcej w linii spadku wierzchołka, zwany Kominem Świerza...
dalej: A. obchodząc dolną część komina; nadzwyczaj trudno....na mały stopień na krawędzi, którą ściana załamuje się ku Kominowi Świerza.
B. ze stopnia (najtrudniejsze miejsce) trawers kilka metrów ścianką w lewo na dużą, piarżystą platformę w kominie.
C. dolną częścią komina etc...
Co z tego wynika? Ano, że formacja zarówno poniżej platformy jak i powyżej to ciągle ten sam Komin Świerza. Ergo, oryginalna droga Stanisławskiego wiedzie kominem omijając jego dolne spiętrzenie
po prawej stronie. Nazwa komina utrwaliła się po roku 1929 czyli po śmierci Świerza, ale komin był już tak nazywany wcześniej z racji prób Świerza z roku 1923 lub 24. Kto zna topografię Komina ten wie,
że raczej trudno jest spaść znad platformy do dolnej części Komina. Jeśli prawdą jest, że Mieczysław
Świerz odpadł w najtrudniejszym (wówczas) miejscu drogi Stanisławskiego, to musiał spadać prawym ograniczeniem Komina (orograficznie lewym), zaś ciało przetoczyło się po płytach pod sam Komin.
W$