Stanisławski niby nic, ale gdy gdy byłem zaledwie 1, 2 metry od pierwszego stana przemknął koło mnie z prędkością... hmmm... sporą kamień wielkości głowy, a w 3 sekundy po nim ogryzek jabłka. Co najmniej zastanawiające.
tw Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Hansio Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Świerza widziałem kilka razy przechodząc i
> > wyglądał kiepsko ale Stanisławski również
> > zwłaszcza (głównie dół) wyglądał na
> > nieasekurowalny i parchaty straszliwie,
> odeszła
> > nam ochota
>
>
> Swierz to racja ale ze
> Stanisławski taki straszny
> to dziwne cos...
>
> Moze to bardzo dawno było