Wychodzę z złożenia, że jednak aby się wspinać w Tatrach warto najpierw kurs taternicki zrobić. Bo to sporo różni się od skałek. Wiedza z kursu skałkowego może być niewystarczająca. Ale żeby spróbować to wydaje mi się, że "100" na początek nie jest dobrym wyborem. To jak by nie patrzeć 10 wyciągów Z kilku miejscami dla początkujących dość "psychicznymi". Trzeba umieć odnaleźć drogę i wiedzieć gdzie i jak w razie czego się wycofać. Na "100" nie wystarczy założyć stanowisko i uciec zjazdami. Trzeba wiedzieć gdzie możesz zjeżdżać a gdzie lepiej już się wycofywać ścieżkami.
Żeby sobie spróbować to już lepiej sobie zrobić Środkowe Żeberko Granatu czy jakąś łatwą drogę na zachodniej Mnicha. Albo Gnojka na Kościelcu.