Dziękuję wszystkim.
A teraz małe uzupełnienie.
1. Nie mam zamiaru od razu rzucić się w Tatry bez uprzedniego treningu w skałkach. Od kwietnia będę mieszkał w Krakowie więc będzie to wszystko na wyciągnięcie ręki. Tutaj w Gdańsku zostanie panel.
2. Padło pytanie o umiejętności...Haków nigdy nie biłem, nie posiadam takowych i wolałbym drogi na których się one nie przydadzą. Kości różnego rodzaju Waldek Niemiec mnie uczył i kazał się na nich wieszać, a jak się ktoś spierdolił to było opieprz:)
3. Prawy Dorawski wydaje mi sie za trudny i troche zagmatwany jak na pierwsze przejścia. A Filar dlaczego jest banałem jak to ktoś powiedział? Chodzi wam o przebieg, asekuracje, trudności czy co?
4. Schematów uczyłem się sam czytać, ale mam zamiar się w Kraku z kimś skonsultować zanim pojade w góry czy oby na pewno dobrze to czytam...Jeśli chodzi o relację schemat a rzeczywistość to trudno mi powiedzieć jak mi to wyjdzie...Dlatego też wolałbym drogi o przebiegu w miare ewidentnym:)
5. Osoba, z którą aktualnie jeżdże w góry jest mniej doświadczona ode mnie, więc....Raczej będę stronił od zabrania jej w ściane. Po cichu liczę, że jak się już zjawie na stałe w Kraku, gdzie "środowisko" liczne jest, że jak do KW się zapiszę to poznam ludzi i ktoś się zgodzi mnie zabrać.
Nie chce wyjść tu na głupka, który się ma za niewiadomo kogo po kursie skałkowym...Pytałem akurat o Świnicę bo ściana jest duża i myślę, że to by było właśnie to:) Ale jak ktoś słusznie zauważył to się dopiero wszystko okaże. Pytam was o te drogi też dlatego, że nie chcę wyjść w Kraku na "zielonego"przed ludzmi:)