Tak sobie czytam i nie wierze....
Co wy, w chuja lecicie????!
Coto kurwa kogos obchodzi co i jak nosze w/na plecaku???!
moge se powiesic line, karabinek, helm i brudne majty, @#$%& komu do tego?
Nie mialem jeszcze szansy wspinac sie w naszych kochanych taterkach za wiele ale
ta "tradycja" to jakas czysta kpina jest! No bez jaj, nie po to jest mocowanie liny pod klapa bym line wrzucal do srodka,
bo niedajboze jkis debil okrzyknie mnie burakiem!
Plecak organizuje tak by bylo mi wygodnie i praktycznie a nie by uchodzic za "prawdziwego" taternika coto bronboze
niczego na plecaku nie nosi... nie no, jaja jakies...
Ba, czasami po spakowaniu okaze sie ze jakis karabinek lezy, i co? Powinienem wybebeszyc wszystko od nowa?
Nie, przypne do szpejarki nazewnatrz i @#$%&...
Nie rozumiem tego, nie zauwazylem by w Irl, Uk czy Wloszech ktos zwracal na to uwage. Zasada jest prosta, nie przeszkadzac innym i tyle.
A te teksty o "tradycji" przypominaja mi imć Adaśko ktory byl tak skrajnie tradycyjnym "prawdziwym taternikiem" ze line do hakow tasmą na krawatkę wpinał, a każdy kto ma nową linę jest dla niego "jebanym pozerem".
To są jakieś chore mity a nie tradycja a tradycją powinno być niepozostawianie śmietnika po sobie.