Ave!
Piszesz, że szukasz partnera do wspinu, a na poczatku tworzysz relacje, które z partnerstwem nie mają nic współnego. Sposób w jaki stawiasz sprawę będzie powodował stosunek płacę - wymagam, a to chyba trochę nie o to chodzi.
Prędzej znalazłbyś kogoś do wspinu gdybyś nie wyjechał z tą kasą - bo to by oznaczało, że szukasz partnera i będziesz go traktował jak równego.
I nie opowiadaj mi o rodzinie, pracy itp. - też mam rodzinę, dzieci i pracuję ...
Cześć tu Mysza.
P.S. Jest jeszcze jedna możliwość jeżeli nie chcesz przewodnika - idź na kurs taternicki - partnera bedziesz miał, powspinasz się w górach, bezpiecznie i kupę rzeczy nauczysz.
P.S. II Chciałoby się zaśpiewać za Golcami: "Pieniądze to nie wszystko ..."