Jako osoba "z zewnątrz" ale popierająca akcję zostałam poproszona przez Jacka o napisanie tu swoich uwag.
Więc piszę (a własciwie przeklejam uwagi z pl.rec.gory):
Czytałam wątki na forum "Brytana", chociaż nie wszystkie, bo dużo tego, a
ponadto niektóre wypowiedzi nie wnoszą nic nowego oprócz (niestety) bluzgów, trudno w tym odkopać coś wartościowego. Natomiast przeczytałam zacytowany list od naczelnika TOPR.
Ogólnie czytam to co jest specjalnie polecane na pl.rec.gory i na forum www.topr.com.pl, bo przez wieszość weątków na tym forum trudno sie przekopać.
Ja nie mam żadnych wątpliwości do do tego, że odprowadzenie 1/4 ceny biletu na TOPR byłoby bardzo dla tej organizacji korzystne, natomiast mam wątpliwości innej natury:
1. W Polsce nie ma ustawy o podpisie internetowym, wpisanie swoich danych nie znaczy zupełnie nic, nawet porównywanie z numerem IP nic nie da.
Ja oblecę 8 kafejek internetowych w każdej sobie założę nowy adres na Onecie i wpiszę się 8 razy za każdym razem pod innym nazwiskiem.
Wg mnie list musi być wysłany na papierze.
2. Jesli będzie akcja zbierania podpisów, pod społecznym projektem ustawy -
to ta ustawa musie być opracowana od początku do końca spójnie i dobrze.
Musi w tym wziąć udział zespół prawników i to znających sie na rzeczy
merytorycznie. Tacy na pewno z PZA są. No i ustawę trzeba opracować w
porozumieniu z TPN, bo Park jest najważniejszym partnerem. Inaczej
wyprodukuje się kolejny w naszym sejmie potworek prawny.
Pod taką ustawą jeśli będzie gotowa, bardzo chętnie się podpiszę i pozbieram podpisy również wśród znajomych, którzy nie mają dostępu do Internetu. (wbrew pozorom są tacy). Taką akcję tez trzeba rozsądnie i dobrze zorganizować (wydruk list z Internetu, punkty, gdzie potem można te listy złożyć itd). Zebranie 100 000 podpisów to nie bajka.
Pozdrowienia.
Basia
(czyli Barbara Zygmańska)