No fajnie, pięknie tylko, że Szwajcaria nie należy do EU. Na swoich produktach mogą zatem co najwyżej napisać: "Made in Switzerland" co zgodnie z tym co piszesz (a zakładam, że jest to prawda) nie oznacza produktu zrobionego w 100% w Szwajcarii co tylko potwierdza moje słowa (o sprowadzaniu podzespołów). No a co do zegarków (a sam taki przykład wybrałeś) to jak oni mierzą te 50%? Na wagę czy jakoś inaczej? Werk z Chin a bransoleta ze Szwajcarii to będzie już pełnoprawny "szwajcarski" zegarek? Gdyby tak było to wolę chiński werk i chińską bransoletę za ułamek ceny produktu "szwajcarskiego".
Do głównego tematu rozmowy czyli opinii o produktach firmy Xinda nie wniosło to niczego nowego.