Kali, ja kiedyś znalazłem podczas zjazdów w zimie zerwą ( od wielkiego bloku) dziabkę czerwoną prostą, ale to był simond. Leżała już chyba trochę w ścianie o było wchłonięta przez trawę, wystawało tylko kawałek trzonka czerwonego. Niezła to była niespodzianka :-). Odkopałem, a potem jakiemuś koledze z klubu służył na wycieczki zimowe. Teraz tak myslę że to pewnie sprzęt jakiegoś starego mistrza był...
Widzisz Wojku kiedyś to były czasy, forum nie było - a teraz musiałbyś ogłoszenie dać w odpowiednim dziale i nie byłbyś wtdy taki "cool" sprzętowo :-)