McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> astrodog Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Z rzeczy które nie zostaly powiedziane, lub
> > powiedziane wbrew moim doswiadczeniom:
> > użyteczna jest pętelka - na szczoteczkę do
> > czyszczenia chwytów na drogach wyślizganych,
> lub
> > na drucianą szczotkę na drogach rzadko
> > chodzonych - do wyczyszczenia rys przed
> osadzeniem
> > przelotu.
>
> Słuszna uwaga, choć na tradach do grzebania w
> ziemi mam jebadełko.
Jebadełko to podstawa, ale na Lugalla skała pokryta jest porostem - szczota miedziana sprawdza się doskonale.
Ciekawi mnie natomiast
> czyszczenie chwytów szczoteczką na drogach
> wyślizganych. Co to daje? Rozumiem, że warto
> czyścić stopnie i buty z pozostałości
> tłuszczu, ale czy to się da zrobić samą
> szczoteczką?
Szczerze to bardzo rzadko mam przy sobie szczoteczkę - na baldach czesciej, ale na wyjazdach sportowe wspinanie tylko gdy np pada. Znalezc wyslizganą wielowyciągowke w trudnosciach od VI nie jest łatwo;-)
Nie lepsza byłaby szmatka? A gdy
> się sięga z gleby, szmatka i etanol?
Może lepiej ale nawet szczotki nie mam zazwyczaj przy sobie. Staram się nie objuczać - za każdym razem ubieram pustą uprząż i po kolei przypinam fo niej to co wierzę, że jest niezbędne do poprowadzenia drogi/wyciągu. Nie noszę niczego "z urzędu".
> Dobra klamra nie ma na to szans, a jeśli już, to
> takie, jak na samoistne rozwiązanie węzła na
> repiku. Nie wiem, co mogłoby rozpiąć klamrę z
> dwoma zatrzaskami (trzeba ją ścisnąć z dwóch
> stron, żeby zapadki ustąpiły).
Albo mocno szarpnąć hacząc o coś. Pamiętasz spór o zerwanie kostki przy zacieraniu? Teraz ja zaryzykuję i zalicytuję: rozerwę w rękach szarpnięciem każde plastikowe zapięcie paska na magnezję. Wchodzisz?;)
Repa wiążę zawsze tak samo: szansę na jego rozwiązanie oceniam na podobną do rozwiązania się węzła osemki na ktorej latam.
Pasek się w
> mniejszym stopniu zsuwa na długich trawersach bez
> uprzęży no i nie wrzyna się w ciało gdy np
> wjedzie pod uprząż.
Rep jest zawsze zawiązany na wymiar. Pasek musisz regulowac za kazdym razem gdy zmieniasz ilosc warstw ubrania wiec te argumenty akurat bym odwrocil.
>
> > karteczek z emailem i telefonem. Spotykasz
> zespol,
> > dajesz karteczke i mowisz macie fajne foty z
> > mojego aparatu - czesto odp jest: wy też.
>
> Karteczki mają to do siebie, że giną. Do
> wysępienia zdjęć od kogoś jest lepszy patent:
> wystarczy mieć gdzieś namalowany / wytatuowany /
> wyhaftowany adres e-mail i poprosić właściciela
> aparatu o sfotografowanie tego adresu. Wówczas
> nie zginie, a ponadto towarzyszy bezpośrednio
> plikom ze zdjęciami, więc łatwo zapamiętać o
> co w ogóle chodzi.
Tez dobry patent.
>
> > I nie ma czegos takiego jak woreczki
> hydrofobowe:
> > przy DWS kazdy woreczek jest jednorazowy.
> Uzywasz
> > więc przed drogą magnezji w plynie i tyle.
>
> Hydrofobowość nie na tym polega, że coś nie
> nasiąknie wodą po zanurzeniu. Tu chodzi o
> zwilżanie - jeśli wyściółka jest hdrofilowa,
> między wilgotnymi ziarnami magnezji a włóknami
> wyściółki tworzą się mostki napięcia
> powierzchniowego wody i pył przylega do tych
> włókien coraz bardziej. Z wyściółką
> hydrofobową tak nie będzie. U mnie ta watolina
> naprawdę działa, może mam jakiś fuksiarski
> woreczek (nie pamiętam firmy).
Nigdy się w to nie wgryzalem. Koniec koncow to tylko woreczek;
pozdr
astro