No wiec polazlem do zaprzyjaznionego sklepu i pogadalem ze sprzedawca - wynik rozmowy byl taki, ze te skarpety z primalofu i polarteca nadaja sie na 8000m i -30 stopni, a przy alpejskich temperaturach jedynie sie zawilgoca i bedzie jeszcze zimniej niz w zwyklych (mimo tego ze primaloft). Do tego dodal to, co pisze semow, ze generalnie moze sie w bucie zrobic ciasno i krazenie bedzie jeszcze gorsze.
Tak wiec chyba podaruje sobie te super-skarpety, pojade w butach ktore mam i wezme ocieplacze na sytuacje awaryjne, a 50jurkow ze skarpet zachowam na zakup Extremow w przyszlym roku...
Tak czy inaczej dziekuje wszystkim za sugestie i pomoc!
RS