mloskot Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Być może używałem innych modeli takich butów,
> ale zauwazyłem że buty do
> biegania w terenie są zbyt miękkie, szczególnie
> przy schodzeniu w dół.
> But do biegania służy do biegania, czyli
> poruszaniu się z wysoką kadencji kroków,
> szczególnie w dół: krok krótki, ale szybki.
>
> Natomiast przy schodzeniu w doł, po stromym, w
> takim bucie zauważyłem że stawiam stopę, but
> trzyma
> się podłoża dobrze, ale stopa jedzie mi po
> wkładce i wbija się/wypycha przód/bok buta.
Mam swoją teorię. Stopa jedzie bo jeszcze nie stanela tam gdzie twoja koordynacja wzrokowo-ruchowa powiedziala jej, ze to nastąpi. Innymi slowy: but stanął zanim stopa byla na to gotowa. Dzieje sie tak za sprawą dodatkowego dystansu dzielącego stopę od gruntu. Jak wielką różnicą jest 1cm - latwo sprawdzic: wiazania lub but narciarski podniesione o tyle są wyraznie odczuwalne, mozesz tez wlozyc wkladkę ortopedyczną do butow: 1cm i gwarantuje Ci ze bedziesz kopal przy zejsciu kamienie jak nawiedzony, podobne problemy mają nastolatki w okresie wzrostu: organizm nie nadąża za zmianami proporcji. Dlatego preferuje buty bez (żel/air/teva/tcu/protect your balls systems). Tego typu butow na rynku jest coraz wiecej.
> IOW, but nie zatrzymuje stopy. Podobnie w górę,
> but stoi, ale stopa jedzie w tył, choć tu jest
> lepiej bo pięta zwykle solidniejsza.
To chyba kwestia dopasowania ksztaltów buta/stopy
> Zauważyłeś podobny problem?
Generalnie: im wiecej wysciolek i elastycznych materialow tym problem większy IMO. Bardzo dobrze sprawdzaja się paski wykonane z nielestycznych tworzyw, idące od sznurowek do spodow buta. Ilosc paskow - np trzy; choc ja ma cztery w HH.
>
> W sumie kilka razy próbowałem butów do
> kanyoningu jako lekkich, szybkoschnących,
> przewiewnych butów podejściowych - Merrell
> Gauley
Te Merelle mają dla mnie za dużo pod stopą. Pamiętam inne - lepsze, dla mnie.
>
> Wada: słaba trwałość powłoki zew., kilka
> przytarć siatki o skałę i po butach.
> Zalety: takie jak wymieniasz.
Mialem Salomony Amphibian Pro - niestety nie mogę znalezc tych akurat w necie - kupione z 6 lat temu. Nie do zajechania i jedyny minus, zarowno na stromych zejsciach jak i podejsciach musialem paskami zaciągac pięty co 10 minut. Jeden ruch jedną ręką, ale poetorzony wielokrotnie draznil. Walily tez niemilosiernie - nawet dzien po praniu.
Teraz mam takie Helly Hansen z piętą wdeptywaną do srodka i daly radę na podejsciu i zejsciu do Envers Hut w Szamo. A jest to kawalek z niemalym worem do przejscia. Niestety też nie mogę zguglać.
Mialem tez 3/4 TNF GTX- rewelkaR, potem 3/4 TNF GTX ze skóry - gówno na MAXa, teraz chce kupic te:
[
www.inov-8.com]
jako uzupelnienie HH. Co do przepraw przez snieżne poletka, to nieźle radzą sobie takie gadżety:
[
cozywinters.com]
Jakby Dejw je miał, to nie musialby bidula biwakować "w scianie" z reklamówką na głowie, bo ogarnąlby temat w jeden dzień;
pozdr
astrodog
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-03 14:41 przez astrodog.