Oczywiście zabudowany kołnierz puchowy jest niezbędny późną jesienia i zima, poniżej 0 *C., wcale tego nie neguje. Nie zrozumieliśmy się w kwesti wypełnienia. Granica jest dośc umowna. Osobiści poniżej 500g wypełnienia puchem standart nie inwestowałbym w kołnierz puchowy, bo i po co. Skoro zadeklarowana ilość wsadu przemawia za tym, że ten śpiworek nie będzie "najlepszy" na warun poniżej 0. Po cholerę ładować w kołnierz "zimnej" konstrukcji (waga materiału na kołnierz + masa dodatkowego puchu), dociążając ją jedynie, jeśli dana ilość puchu można rozdysponować po całym obwodzie albo np: docieplić stopę śpiwora lub klatkę piersiowa, listwę. Takie to dywagacje, "chłodniejszy" śpiwór z kołnierzem, czy "cieplejszy" bez kołnierza, bez dodatkowej wagi materiału i ściągacza. Ale oczywiśćie to jedynie własne obserwacje, z którymi nie musicie się zgadzać.
Xtonyx prałeś śpiwór chemicznie ?