Dołączę się do dyskusji i przy okazji trochę wypromuję ;))
Alternatywą mogą być moje igły.
Obecny ich kształt to 3 lata testów w Tatrach, włącznie z oblatywaniem ;). Wykonane są pręta zbrojeniowego 10 mm, a ucho z blachy 3 mm, wykończenie to ocynk, dodatkowo na szpicu jest gwint, który w trudnościach, gdy mamy zajętą jedną rękę może pomóc zapoczątkować wbijanie, aby igła sama stała. Na karabinku wygodnie mieści się 6 sztuk. Waga jednej to 140 gram, oryginalny warthog czerwony waży 152g. Podczas wbijania, gdy trafią na kamień, tak jak warthog odkształcają się i można je potem naprostować. Gdy są wbite trzymają idealnie, to tak jak z gwoździem i wkrętem – obydwa wbijesz, gwoździa wyjmiesz a wkręt musisz wykręcić. Aby wyjąć moją igłę należy jeden raz zakręcić dziabką i 2-3 razy podważyć za ucho. Cena 30 zł za sztukę plus wysyłka 15 zł za 4 sztuki, razem za pobraniem 135 zł.
Z taternickim pozdrowieniem
Marcin taśma Tasiemski KW Bielsko-Biała
igły do obejrzenia
[
nagdanamal.fotosik.pl]