Informacja o tym, że "turboprzykrywka" z izolacją daje poprawę sprawności o +/- 4% jest mało precyzyjna. Zależy co się gotuję. Jeśli tylko doprowadzasz wodę do wrzenia, to wystarczy zwykła przykrywka (a i to niekoniecznie). Jeśli zaś gotujesz klasyczny makaron, albo, nie daj boże, kaszę, to izolacja do przykrywki daje znacznie więcej, niż 4%. Można też zaoszczędzić trochę gazu wkładając niedogotowany produkt (ryż, kaszę) do śpiwora puchowego - tylko koniecznie z jakąś przekładką, żeby nie przygrzać cienkiej warstwy materiału śpiwora. Dzięki temu można użyć wody "na styk", a mimo to potrawa się nie przypali.
BTW - do niektórych kartuszy lepsza byłaby osłona w kształcie powierzchni bocznej stożka, węższa od strony butli, rozszerzająca się ku górze.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.