Sziszecki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zastanawiam się tylko czy środki (nie tylko finansowe) jakie trzeba przeznaczyć na te
> "garażowe" przeróbki nie przekraczają zakupu kuchenki JetBoila czy Primusa...
"Osłona" w sklepie czyli tak naprawdę kawałeczek cieniutkiej folii alu za 50 zł to doskonały produkt.
Dla właściciela sklepu.
Podgrzewacz nie kosztował w zasadzie nic.
No i jest jeszcze satysfakcja z używania czegoś własnoręcznie zrobionego i dobrego.
Ale masz rację, rachunek zawsze warto przeprowadzić.
Jetboil wydaje się być sensownym rozwiązaniem, pytanie co z kartuszami.
Te przeróbki Wojtka Wierby to modyfikacje już posiadanych urządzeń więc koszt jest niewielki.
Choć ja woziłem w skały tylko zbiorniczek z palnikiem z "breżniewki". Mieścił się do czajniczka. Palenisko ustawiałem z kamieni.
> - które to (bądź co bądź) są w użyciu przez setki tysięcy entuzjastów różncyh outdoorowych dyscyplin i
> zdają egzamin.
Jedzcie gówno, miliardy much nie mogą się mylić? :-P
A poważniej to wpierw trzeba by określić konkretne potrzeby jakie dana urządzeznie ma zaspokajać a następnie przetestować różne rozwiązania.
scandere necesse est