"do dziabek, na deski i wszelkiej działalności górskiej..."
Ale masz Waćpan wymagania. A może mają jeszcze gotować i nosić plecak? - że inne przyjemności przemilczę... ;-)
Nie ma i raczej nie będzie rękawic idealnych. Jeśli zajmiemy się tylko wspinaniem (wszelka działalność górska to trochę za dużo na takie rozważania) i przeanalizujemy sobie wszystkie warunki w jakich przyjdzie nam się wspinać to każdy sam do tego dojdzie. Rękawice grube będą niewygodne, rękawice cienkie będą za zimne. W grubych podczas wspinania ręka się spoci, a w cienkich na stanowisku szybko zmarznie, gruba po namoknięciu zamieni się w kawałek lodu, a cienka wyschnie szybko. Wszystko to wskazuje na przynajmniej dwie pary rękawic: cienkich i ciepłych.
Jeśli chodzi o cienkie, to muszą być wykonane z materiału, który nie będzie absorbował dużo wilgoci a zarazem po namoknięciu szybko wyschnie. Tutaj najlepszymi będą rękawice z Windsoppera (z Windblocka nie sprawdziły się w moim przypadku) oraz z tzw. softshella. Dobrze jeśli będą miały wzmocnienia przynajmniej na palcu wskazującym. Muszą dobrze przylegać lecz nie mogą być za ciasne - za ciasne ograniczą krążenie w palcach i powiększą odczucie zimna.
Jeśli chodzi o grube rękawice to i tak pewno nie będziesz się w nich wspinał. Będą przydatne jedynie na łatwych trawkowych/ śnieżnych wyciągach i na stanowiskach. Tutaj masz do wyboru pięcipalczaste i z jednym palcem. W tych drugich niepodobna się wspinać, lecz na stanowisku są cieplejsze. Muszą mieć jedną cechę - wstążkę/ repik na środkowym palcu, który umożliwi przypięcie ich do uprzęży palcami do góry, przez co śnieg nie nasypie się do środka.
Prawie wszystkie grubsze rękawice, pomimo pięknych reklam i wysokich cen, nie nadają się do wspinania. Wiem coś o tym, bo jakieś 8 lat temu zapłaciłem za podwójne "superciepłe" rękawice Mammuta 650,- zł - w końcu przemarznięte ręce tak bolą... Dopóki poszukiwałem rękawic idealnych byłem gotów zapłacić każdą cene za takowe - niestety nie jest to możliwe, dlatego dziś kupuję rękawice najtańsze. Dopasowana rękawica marketowa spełni swoje zadanie tak samo albo i lepiej niż droga "markowa". A jak ją zgubisz lub zedrzesz na jednej drodze to nie będzie Ci żal. Mój najnowszy "softshellowy" nabytek kosztował 40+ złotych :-)
Niestety pewno nie uwierzysz mi na słowo nie unikniesz wyrzucenia pieniędzy i zakupu kilku par, aż znajdziesz te jedyne.
A może to i dobrze bo im więcej rękawic w plecaku tym lepiej - gdy zgubisz lub przemoczysz zawsze masz alternatywę...
Miłego zakupobrania
Jumbo