uwazaj jak przeprosze ...
gdyby mi sie chciało .. poszukałbym w archiwum jak psioczysz na polityków (ktorych nie szanuje podobnie jak korczaka i ciebie) .. to są osoby publiczne przez duze P
najpierw odszczekasz co powiedziałes na kazdego z nich .. a potem ja powtórze to co juz napisalem na szalonego ..
pozatym czepiaj sie no_waya bo to nie ja pierwszy korczakową osobą gębę sobie wytarłem (przeczytaj posty). no_way postawił go jako wyrocznie (zreszta w obronie twojej dupy), a dla mnie (i nie tylko dla mnie)nie jest on, z juz wiadomych wzgledow, zadnym wzorem do nasladowania. bezposrednia wymiana zdań z Szalonym i lektura kilku z jego postów ... utwierdziła mnie w tym przekonaniu.
koleś jest pełen sprzeczności. zarzuca mi wspinanie po „guzikach przykręconych do pażdzierza” a sam przykręca te guziki do żywej skały. Pierdoli górnolotne farmazony, a tymczasem spłyca wspinanie do wiosłowania łapami po utartym przez siebie i swoja wiertarę terenie. Czy to ma być autorytet dla wspinacza? Kwintesencją wspinania jest chyba możliwość przedarcia się przez jakiś dziewiczy odcinek (kilometrowy czy metrowy ...nieistotne) skały. Jeżeli decydujesz się na dokuwanie to równie dobrze można by wejść „od drugiej strony” .. to już nie jest wspinanie (może to jest to co szalony nazywa „łojeniem”?).
Z poczatku myslalem ze to cos co można wrzucić do wora z napisem „błędy młodości” ale co mnie najbardziej zaskoczyło .. to stwierdzenie że „Gdyby uznał za stosowne” kułby znowu!!! To jak nie patrzyc na jego obecne dokonania przez pryzmat tej wypowiedzi? to są fakty .. zdejmij klapki z oczu jeśli to do ciebie nie dociera.
porownanie z legrandem podtrzymuje .. nie liczą sie dla mnie okoliczności .. a fakt ingerencji. przytoczylem jego nazwisko .. bo nie znam innego równie znanego które kojarzy sie z dłutem. ile razy trzeba powtarzac?