ŻABA napisał(a):
> ok - łatwe drogi - ale to jest po prostu nuda - chodziś po 3 -
> 6 razy tą sama drogę i tyle
No coz... Jesli dla Ciebie ciekawsze jest ciagle czekanie na wyleczenie
kontuzji ;)
A co do ladowania w domu, spojz bardziej kreatywnie. Wszedzie da
sie wspinac. Zawsze istnieje mozliwosc treningu. To tylko od Twojego
sposobu widzenia swiata bedzie zalezalo czy widzisz przystanek PKS
czy zajebisty panel na którym wytrenujesz sobie małe imadło w palcach
(no i ewentualnie od ilosci zjaranego trawska ale to juz inna sprawa) ;)
Taki trening moze byc alternatywa dla n-tego przechodzenia latwej drogi.