No_way napisał(a):
> Zeszłej zimy zabiwakowałem przed samymi oknami schroniska w
> Kościeliskiej :)
> Nikt nas nie przegonił. Mandatu nam nikt nie dał, choć
> widziałem ludzi
> z TPN. Namiot stał do samego południa i nikt nam nic nie mówił.
> Podejżewam że przepisy mówią nie, ale pewnie ważniejszy jest
> rozsądek
> filanców
Nie obraz sie ale... oczekujac rozsadku od drugiej strony dobrze jest sie tez samemu nim wykazac...
Przepisy Parkowe w sposob oczywisty i jednoznaczny zabraniaja biwakowania - natomiast nie jest dla nikogo (dla filancow takze...) tajemnica ze wiele osob spi w kolebach i (glownie zima) w namiotach.. Tyle ze zdecydowana wiekszosc stara sie to robic w sposob dyskretny i wlasnie rozsadny - niekoniecznie rozbijajac namiot pod schroniskiem i spiac w nim do poludnia... I (chyba nie tylko moim zdaniem) chcac zeby ta koegzystencja jakos funkcjonowala trzeba unikac tego typu demonstracji, objetne czy wynikaja z potrzeby zamanifestowania swojej niezgody na "komunistyczne przepisy" czy tylko z lenistwa...
A to ze nikt Cie nie przegonil niestety niczego nie dowodzi - moze tym razem nie chcialo im sie uzerac albo mieli cos innego do roboty - jednak kazdy taki epizod to kolejny argument w dyskusji "ochroniarze-wspinacze (turysci)" i to raczej nie na nasza korzysc... :-(
pzdrw
Tomek