himalayax przysral jak nawiedzony gimnazjalny rewolucjonista, to prawda. ale akurat zarzuty o krwi za rope, o nowym imperializmie amerykanskim etc to czysta prawda. Szalony, Mysza etc - zauwazcie, to juz nie usa roosevelta i eisenhovera, przyprowadzcie mi swoich uciesnionych etc. to nie rzym republikanski, tylko rzym cezarow. obywatela zastapily orly legionowe. a ze nie kochaja usa na swiecie? czytalem niedawno madre zdanie - usa dla np ameryki lacinskiej byly tym, czym sowieci dla europy wschodniej. byly oparciem dla okrutnych militarnych rezimow. zloty wiek ameryki, pochodni wolnosci, to byly dwie wojny, blokada berlina, plan marshalla i korea. od wietnamu to juz imperium. moze i przecietny obywatel wierzy w idealy de tocqueville'a i ojcow - zalozycieli, ale wierchuszka to koncerny i petrodolary. irak - czemu nie zmietli saddama, gdy byla ku temu okazja, kiedy po wojnie w zatoce irakijczycy witaliby marines jak zbawcow? bo wygodny? bo kurdow trzymal w szachu i iran? geopolityka, nie idee