no tak, ale oni tez wlasnie po wiekach (znowuz tak wiele tych wiekow nie bylo - naprawde serio ciemiezenie chlopa datuje sie na poczatki XVII wieku, moze nawet po potopie dopiero - ukraina to inna historia) zaczeli prowadzic prace na rzecz owego chlopa. szkolnictwo, przemysl, reformy na wsi, nowoczesne metody upraw, spoldzielczosc - wszystko to w XIX i XX wieku wlasnie dokonania szlachty, czy raczej - inteligencji, ktora u nas (ewenement) wywodzi sie w znakomitej wiekszosci ze szlachetnie urodzonych. a ow ciemny chlop wcale nie byl taki ciemny - najbardziej znekany i uciesniony galicyjski sam zaczal sie organizowac, dopominac swych praw i ksztalcic (insza sprawa ze dopiero po rabacji galicyjskiej), reszta tyz przyjmowala nowinki i powoli dojrzewala w nich swiadomosc wspolnoty narodowej, interesu wlasnego i kraju etc.
Ci co wygineli w powstaniach czy powedrowali na sybir - to niewielki odsetek w skali spoleczenstwa. przoerala nas dopiero wojna, pierwsza ktora miala na celu eksterminacje inteligencji, i 45 lat komuny. hitlerowcy, stalinowskie wywozki z kresow, Powstanie, emigracja po 1945, transporty na wschod do bodajze poznych lat 50, marginalizowanie starej inteligencji i posiadaczy w prl - oto skutki. nie neguje wartosci ludzi wywodzacych sie z nizin, wyksztalconych w prl - sam sie do takich zaliczam (herbowy, i owszem jestem - z tej szlachty co to cwierc zagonu miala:) - jednak usunieto z zycia spolecznego te grupe, ktora jeszcze przed wojna dawala wzorzec.