oto prawdziwe szczęście!!!ale problem leży w tym że wszystko zależy od humoru mundurowego i to nie jest normalne.najnormalnej to by wtedy było gdybyśmy byli na tyle silnym lobby aby móc wywalczyć sobię chociaż kilka ustępstw.
wspinaczy jest naprawde niewielu a prawa mocno ograniczone - vide bazy noclegowe i takie tam. wpływ łojanta jest chyba nie taki wielki na przyrodę abyśmy mogli naruszyć ekosystem.
turystyka tatrzańska Tatry masakruje, a wolno jej coraz więcej.
mam uczucie że nie chodzi tu o przyrodę( jakie to stanowisko przyrodnicze było za Wielką Krokwią?), tylko o interesy.my jesteśmy słabi a dudki dla Zakopca duże więc nie mamy racji.
przyszł mi do głowy - wiem że jest w założeniu myśl to tendencyjna i może niesprawiedliw- że TPN odreagowuje na taternikach swoją niemoc w sprawie turystyki popularnej