Co do samych licencji to nie przesadzajmy-nie jest to suma ogromna, a pza na organizacje calego cyklu pucharu i jego otoczki musi skads wziasc ta kase. W porownaniu do kosztow dojazdu na drugi koniec Polski to 35 zl za rok nie jest suma porazajaca. Tym bardziej ze kalendarz nam sie rozszerzyl o 4 imprezy (buldery) a licencja kosztuje tyle samo.
Karty zdorowia to juz zupelnie inna kwestia... Z jednej strony jesli chcemy zeby sport stal sie profesjonalnym sportem to taka rzecz jak wymaganie kart zdrowia sportowca jest koniecznoscia.
(i cieszmy sie ze narazie jest mowa o kartach bo np. o ksiazeczke zdrowia sportowca trzeba sie duzo bardziej postarac).
W Warszawie wyrobienie sobie karty jest mozliwe na AWF ale tam trzeba miec jakies dojscia.
Oprucz tego jest Skra gdzie wyrabiaja tylko Ksiazeczki Zdrowia Sportowca i koszt takiej zabawy to 120 zl - ale do pewnego wieku(sam nie wiem ile - 20 lat sie jeszcze lapie) mozna wyrobic to za darmo (tzn ze skierowaniem od lekarza rodzinnego). Tylko ze wtedy faktycznie przeprowadzaja Ci wszystkie badania i choc moze nie sa bardzo rygorystyczni to na 100% nikt z wada np. serca stepelka ZDOLNY nie uzyska.(Mi robili wszystkie: EEG,EKG,EKG wysilkowe, Rentgen kl. piersiowej, badania krwi itd)
Z drugiej strony jak ktos zauwazyl buldering ma sluzyc zabawie i jestem pewien na 100% ze w tym roku zawody w Lodzi nalezace do kalendarza PP nie zgromadza takiej ilosci uczestnikow jak zeszloroczna Reaktywacja(podobno padl rekord).
Wprowadzenie Kart Zdrowia Sportowca i Licencji sluzy profesjonalizacji wspinaczki jako sportu - i w tym sensie jest dobre,a napewno konieczne...
Z drugiej strony wprowadzenie Bulderowego Pucharu zmniejsza nam ilosc otwartych i luznych zawodow w tej pieknej dyscyplinie o mniej-wiecej 4 w skali roku i to jest strata...
Czy bylo warto to okaze sie dopiero na podsumowanie sezonu...
Takie imprezy pucharowe moga sie okazac niezlym impulsem do promowania bulderingu i odbedzie sie jeszcze wiecej imprez nie firmowanych przez PZA.
Teraz pozostaje tylko miec nadzieje na to nadzieje,a wszystkich chetnych pobulderowania w fajnej atmosferze, mozna zaprosic np. na zblizajacy sie BULDERFEST-Lublin 20-21 III 2004.
a kto moze (kogo stac) to niech jedzie i do Torunia.
pozdrawiam,
ehh