Ok Jagger chetnie Ci poodpowiadam na twoje pytanka:
1) Buldering to forma wspinaczki i wydaje mi sie ze alpinizm tez. Zeby bylo smieszniej ustawowo wspinaczka podlega pod alpinizm. Czy czepianie sie nazwy zwiazku ma jakis sens? Bo serio nie lapie do czego chcesz tym dojsc... Ze niby przemianowac PZA na PZW? Cyz moze powolac nowy zwiazek (organizajce) ktory bedzie tylko od np Bulderingu i bedzie robil to samo w podobny sposob - tylko ludzie beda inni? Nie prosciej wymienic ludzi z obecnego PZA skoro Ci tak nie pasuja?
2) nie uwazam.
3) Idz sobie pojezdzij - mnie interesuje wspinaczka a nie BMX'y. A jesli mam porownywac organizacje i wymogi formalne to wole jakos sie odnosci do lepiej zorganizowanych sportow niz BMX.
4) - te papierki sa konieczne dla PZA - czyli organizatora danych zawodow. Chce on miec pewnosc ze wystartuja w nich ludzie zdrowi. Nie jest to dyskryminacja qrde nikogo - bo to jest sprawa PZA kogo chce dopuscic do zawodow przez siebie organizowanych = za kogo chce wziasc odpowiedzialnosc. Licencja to ich czysty zysk! Tak chca zarobic zeby moc zorganizowac caly cykl,oplacic sedziow, sciany, i na dodatek fajnie by bylo jakby dofinansowali naszych najlepszych i umozliwili im tym samym start w zawodach o randze swiatowej. Jakos mi sie wydaje ze te pieniadze z licencji im nie wystarczaja i PZA doplaca do tego z budrzetu wlasnego - popatrz budzet na kws.pza.org.pl .
I kilka luznych odpowiedzi:
>"a co za problem wystartować z ludzmi z calej polski na
>zawodach "lokalnych" (jak nazywasz zawody nie firmowane przez PZA)?"
nie rzucilem nigdzie takiej definicji. Reaktywacja nie byla dla mnie lokalna, a nie byla PZA <- chyba oczywiste fakty.
Ale powiedz mi czemu ludzie z calej Polski nie zjechali do takie ot - chociarzby Bialegostoku?!??? Gdzie sciana i orgaznizacja i atmosfere moze sie rownac z najlepszymi zawodami?
>"sugerujesz ze lekkie wady o których wspomnialem dyskfalifikują cie jako
>wspinacza??"
sugeruje ze organizator regularnych zawodow nie jest przygotowany na przyjecie zawodnikow niepelnosprawnych... Wady serca (w ogolnosci) nie nazwal bym lekka.
>"co sobie moze zrobić slepiec czy sercowiec spadając z 2m na miekki >materacyk? "
z 2m na miekki materacyk???? lol - bawisz mnie :). Z tego co pamietam np. na burzy muskul niebylo to 2m tylko cos kolo 4-5 i jakos wydaje mi sie ze z bulderow rzedko sie spada lekko nogami chamujac na miekkim materacyku...
A co do Tomka - to moze zachowaj sie do milej zasady - nie znasz => nie oceniaj. Bo glupoty piszesz.
pozdrawiam,
ehh