> A obozie jedzenie było
> obliczone na to, by zakatować więźnia w
> krótkim czasie, ale tak, by jednak trochę go
> praktycznie wykorzystać (tj. jego pracę). Marta
> widzi w tym jakąś ciekawostkę (w kiełbasie).
> Ciekawostki tu nie ma, wyłącznie głupota Marty.
Obraz historii jaki przeciętny człowiek ma w głowie, zbudowany jest z różnych obiegowych obrazów, klisz
i frazesów. Z kolei część wydarzeń w potocznej opinii w ogóle nie istnieje.
Dlatego właśnie 95% użytkowników tego forum, na pytanie zadane przeze mnie odpowiedziałoby - "Zero gramów".
Pytanie brzmi czy jeśli zmienić jakąś kliszę, nie zmieni się przypadkiem również wymowa wydarzenia?
Przykład wydarzenia nie istniejącego w powszechnej świadomości - ilu krzykaczy spod willi Jaruzela wie, że w czasie strajku chłopskiego w 1937 roku w II RP zastrzelono więcej ludzi niż w czasie stanu wojennego, a bilans aresztowań i śmierci był niemal równy? A może ta wiedza w jakimś stopniu zmieniłaby ich oceny?