Przeczytałem cały wątek i chciałbym coś tutaj dodać.
Zarówno Starosta jak i Iwan mają po części racje. Iwan mówi, że papiery są potrzebne bo tego wymaga prawo, a Starosta twierdzi, że nie ma papierów, ale się zna na tym co robi. No właśnie najlepszym wyjściem byłoby gdyby dostawali papiery tylko Ci co się na tym znają. Dobrze wiemy, że byle lamus może pójść zrobić kurs i świstek dostanie. Skurwiel potem nie ma pojęcia jak używać szpeju i więcej z nim kłopotów niż pożytku, ale papier ma.
Badania to też oczywiście proforma. Najbardziej mnie wqrwiają badania okresowe. Po jaką cholerę robić sobie prześwietlenie klatki piersiowej co 2 lata? Nie mówie żeby tego wogóle nie robić, ale czemu tak często. Gdyby się okazało, że jeszcze między czasie jest potrzeba zrobić prześwietlenie kręgosłupa, czaszki, zęba to potem w nocy człowiek będzie świecił.
Nastały pojebane czasy i musimy się z tym pogodzić. Po wejściu do UE będzie pewnie jeszcze więcej wymaganych certyfikatów do wykonywania czego kolwiek. Tylko patrzeć jak będzie trzeba załatwiać sobie jakiś świstek żeby móc się zesrać (a ten świstek to może po to, aby sobie dupe podetrzeć).